Strony

28 stycznia 2017

No title

Hej :>

Od poniedziałku u mnie znowu szkoła. Jestem coraz bliżej egzaminów, dlatego pewnie posty nie będą pojawiały się zbyt często. Myślę, że powinnam się spiąć i bardziej skupić na nauce.

Skorzystałam, że zostały mi niecałe dwa dni ferii i wyszłam z Silver na dwór. Przebrałabym ją wreszcie w coś innego, ale nie wiem co jej uszyć, żeby nie wyglądała zbyt uroczo...






22 stycznia 2017

Snowy Rabbit

Hej :3

Pierwszy tydzień ferii minął mi głównie na obijaniu się. Miałam wiele planów związanych z lalkami, ale mało z nich udało mi się zrealizować.
Po pierwsze ruszyłam maszynę z myślą, że może tym razem się podda i nie będzie ze mną walczyć. Na początku wszystko wskazywało na to, że jednak mnie polubiła i będzie współpracować, ale później jak na złość odmówiła posłuszeństwa zupełnie. Często miałam z nią takie problemy, że się zacinała albo igła "sama" się łamała, ale nigdy wcześniej nie zdarzyło się tak, że przestała szyć zupełnie. Przez dwie godziny dzielnie z nią wojowałam i udało się ją zreanimować, co prawda nie na długo, ale uszyłam przynajmniej jedną bluzę (którą kiedyś na pewno pokażę).
Po drugie wreszcie obydwie moje lalki mają obitsu, co oznacza że nareszcie Mary mnie nie wkurza i udało mi się wyjść i zrobić jej zdjęcia na śniegu. Miałam ruszyć się już parę dni temu, kiedy śnieg był naprawdę ładny i miękki, ale coś przestawiłam w aparacie i przez kolejne parę dni rozgryzałam co jest nie tak. Dzisiaj śnieg już nie jest śniegiem, tylko raczej posklejanym lodem, no ale zdjęcia są.






14 stycznia 2017

White lights

Hej :>

Dzisiaj piątek trzynastego, a dla mnie również pierwszy dzień ferii, więc najwyższa pora na posta. Znowu lalka i lampki. Bardzo lubię taki klimat zdjęć, ale niestety słabe światło i ciągłe próby zrobienia ostrego i nieporuszonego zdjęcia powodują, że jest mało zdjęć




1 stycznia 2017

Good Bye 2016

Hej!

Mamy już 2017. Chyba warto zrobić post wspominający to co przytrafiło mi się lalkowego w ubiegłym roku, zwłaszcza, że potem są naprawdę fajne wspomnienia. 

Jakoś ostatnio ciężko mi cokolwiek tu napisać, zawsze jak usiądę przed komputerem słowa mi się nie kleją; dzisiaj też, dlatego nie liczcie na wielkie poematy.

2016 zdecydowanie był dla mnie udanym rokiem. To dzięki lalkom poznałam ludzi, który spowodowali, że ten czas był wyjątkowy. Oprócz tego lalki wypełniły 2016 rok pozytywną energią, której mi brakowało. Jednak nie tylko moje lalki dają mi chęć do pisania, ale również wy wszyscy, ci co tutaj zaglądają, czytają lub komentują. to dzięki wam każdy rok na blogu jest dla mnie cudowny. 
Dziękuję :*