Strony

9 stycznia 2015

Nowy Rok, nowa lalka...

Hej!
Jest już nowy rok, a to pierwszy post w 2015, więc trochę po przynudzam o ubiegłym roku.
Po pierwsze bardzo spodobał mi się pomysł Majorki ze zrobieniem kalendarium na koniec roku, ale
ja nie mam zamiaru nic kopiować, chciałabym podsumować 2014 rok po swojemu.
Nie robiłam sylwestrowych zdjęć, ale mam zdjęcia mojej nowej monsterki, ale to na koniec.

Na początku chciałabym Wam, życzyć wspaniałego roku pełnego marzeń i oczywiście spełnienia ich
oraz wiele, wiele uśmiechu i szczęścia, bo szczęście jest najważniejsze.

Trochę późne życzenia noworoczne złożone teraz mogę zacząć gadać do rzeczy.
Rok 2014 był dla mnie naprawdę wyjątkowy. Dostałam (kupiłam) moje największe skarby , bez których zapewne nie byłoby tego bloga. 30 kwietnia przyszła moja pierwsza lalka kolekcjonerska - Alice (Pullip Classical Alice); a 30 lipca May (My Select Dal Frara). Są moim wielkim szcęście, tak samo jak i Wy. Odwiedzając mojego bloga, pisząc komentarze coraz bardziej mnie uszczęśliwiacie.
Bez lalek nie powstałby blog, a bez Was nie miałabym chęci na nim pisać.
Ale piszę cały czas piszę...bo jesteście. Chociaż tego może nie wiecie jesteście moim wsparciem, moją nadzieją. :D
Gdy wybije 50 obserwatorów postaram się zrobić jakieś Candy, a teraz może jakiś konkursik, ale musicie mi powiedzieć jaka nagroda by Was zadowoliła, bo kompletnie nie mam pomysłu, a szyć nie umiem :(

♥♥♥ KOCHAM WAS!!! ♥♥♥
i mam nadzieję, że cały czas będziecie wchodzić na mojego bloga.

***

Nie wiem czy chciało Ci się to czytać, ale jak przeczytałeś to szczerze dziękuję. 
Dobra, a teraz czas powiedzieć co nie co o mojej nowej monsterce. A więc na Święta dostałam Monster High Frankie Stein Straszyciółki (?), czyli taką jakby podróbkę Basica (wyprodukowana przez Mattel).
Dobra zostawmy szczegóły, bo sama ich nie pojmuję.

*Maryśka przestań gadać*
*Ale ja tak dawno nie pisałam na blogu muszę gadać...*
*Zanudzisz ich na śmierć, przecież i tak połowa nie przeczyta nawet połowy*
*Ale...*
*Zamknij się!*

Przepraszam za moje głosy wewnętrzne (i też pomyśleć, że napisałam na asku, że nie gadam sama do siebie) xD

Dobra zdjęć z tego roku jeszcze nie mam, a więc łapcie te z Bożego Narodzenia (nie Wigilii)








Do zobaczenia!



6 komentarzy:

  1. Rozdwojenie jaźni się kłania :D Ale spokojnie, schizofrenię da się leczyć XD

    Ta Franka jest to ta kolejna reedycja, tak? Ta w małym opakowanku? Skąd ją masz, znaczy się gdzie można dostać re reedycje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nwm, sorry akurat tego nwm. Ja ją kupiłam w Selgrosie i nie była w małym opakowaniu normalnie miała torbę i psa xD

      Usuń
    2. Aha, czyli to ta 3 reedycja w której wystąpiły jeszcze Draca i Clawdeen. Ta najnowsza wersja jest tą ubogą, z małą ilością akcesoriów i słabo pokolorowana.

      Usuń
  2. Ja też czasem gadam do siebie jak się wkurzam, więc chyba nie mnie upewniłaś że nie jestem chora. :D Frankie jest bardzo ładna. :) Nie przepadam za tą monsterką, ale ta wersja jest bardzo ładna, ma jakiś taki inny makijaż oczu (przynajmniej tak mi się wydaje xD). :D Szczęścia w nowy, roku!
    Pozdrawiam. :D

    Ps. Alice i Ewelina razem świętują w tym roku urodziny! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twojego bloga i mam nadzieję, że będziesz pisać jeszcze wiele wiele lat :3
    Zazdroszczę Frankie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Frankę, jej mold jest chyba najciekawszy z monsterkowych :)

    OdpowiedzUsuń