Awwwww :3
Siedzę sobie w domciu i zostałam zainspirowana do zrobienia posta podsumującego (który miałam dodać 31.12, ale nie wyszło) rok w którym trochę przestałam dbać o bloga i zdjęcia z udziałem moich lalek. Ale za to zmieniło się baaardzo dużo w moim życiu.
Po pierwsze poznałam Wiktorię. A po drugie wiele innych osób z lalkowych blogów (pozdrawiam LOPSa).
A więc zaczynając od początku:
STYCZEŃ
LUTY
KWIECIEŃ
LIPIEC
WRESIEŃ PAŹDZIERNIK
I tak właśnie zakończył się ten rok, który uważam za całkiem udany.
A od dzisiaj mam zamiar podjąć się wyzwania "Draw all Year" i sprawdzić moją cierpliwość do rysowania (z czym raczej u mnie słabo).
Więc do następnego wpisu :)
A więc zaczynając od początku:
STYCZEŃ
- Udało mi się wreszcie zrobić porządne fotostory z którego byłam straszliwie dumna.
- Zaczęłam również bawić się głębią ostrości (co niestety nie przyniosło dalszych osiągnięć).
LUTY
- Coraz bardziej przykładałam się do zrozumienia fotografii i jej piękna.
- Moje lalki pierwszy raz poczuły pod stopami biały śnieg.
- A z okazji Walentynek udało mi się zrobić, krótkie fotostory.
MARZEC
- W marcu mój blog otrzymał nowe imię "Time for Dolls", a zdjęcia pokazywały mój (chwilowo) ulubiony kolor.
- Alce wciąż była dla mnie cudowna, ale przez jej zniszczonego wiga strasznie ciężko mi się z nią pracowało. Aczkolwiek poświęciłam dla niej swój sen.
- Zamieniłam na jedną sesję May w buntowniczkę. (Myślałam, wtedy o Dal Ciel, którą miałam zamiast niej kupić. Jakoś zawsze chciałam mieć Dalkę buntowniczkę).
KWIECIEŃ
- Przede wszystkim blog w kwietniu miał pierwsze urodziny, które niestety trochę olałam.
- Wtedy wróciłam do monsterek, ale nie na długo (tak naprawdę to tylko na jedną sesję, z której jestem nawet teraz dumna).
- To samo co i blogi spotkało Alice. Jej pierwsze urodziny zostały przeze mnie przemilczane (czego do teraz bardzo żałuję).
MAJ
- W maju blog umarł i postów nie było żadnych [*].
- 14 czerwca na poprawę moich "relacji" z blogiem przybyła do mnie przepiękna Dalka o imieniu Melody.
LIPIEC
- I on niestety został zapomniany. (Mówiłam, że ten rok dla bloga nie był zbyt szczęśliwy).
SIERPIEŃ
- W sierpniu udało mi się spotkać mojego Wieszaka ♥♥.
- Wstawiłam także parę Mayowatych zdjęć sprzed bloku.
- Alice z obciętym wigiem wzięłam do cioci, (Patrycja następnym razem jak tam będę to się widzimy C:) co również przyniosło zdjęcia na bloga.
WRESIEŃ PAŹDZIERNIK
- [*].
LISTOPAD
- Zawitała do mnie Mary, czyli Pullip Classiacal Alice. Nakręciłam filmik z odpakowywania jej. Oraz sprawiłam, że stała się "Pullipem moich marzeń".
- Jesienna sesja ze zmienioną Melody to było dla mnie nowe wyzwanie, czyli nowy obiektyw (którego nie polecam xD).
- Powróciłam do kochanego bokehu z cmentarza.
- I wreszcie doszliśmy do pierwszej poważniejszej sesji Mary
I tak właśnie zakończył się ten rok, który uważam za całkiem udany.
A od dzisiaj mam zamiar podjąć się wyzwania "Draw all Year" i sprawdzić moją cierpliwość do rysowania (z czym raczej u mnie słabo).
Więc do następnego wpisu :)
Fajne podsumowanie :) Rzeczywiście miałaś trochę przerwy ale każdy czasem potrzebuje czegos takiego :P
OdpowiedzUsuń