Nareszcie! Myślałam, że nigdy tego nie skończę.
***
Hej!
Przy tych zdjęciach namęczyłam się strasznie. Zacznijmy od początku.
Jestem trochę przeziębiona i nie byłam w szkole, ale strasznie się źle nie czuję, więc stwierdziłam, że nie
będę leżała cały dzień w łóżku. A w ogóle to był jedyny moment, kiedy mogłam złapać
trochę światła, ba zawsze jak wracam ze szkoły po 3.00 słońce zachodzi...
Przez bardzo krótki czas powstało bardzo dużo zdjęć.
Nie było tak źle. I zdjęcia też nie takie złe...
ale obróbka, zmęczyłam się nią. Chciałam zrobić dla Was specjalnie fotostory,
lecz nie wiem czy dam się namówić na robienie tego jeszcze raz. Zmarnowałam chyba ze 3 godziny.
Ale czy było warto to Wy zdecydujcie :D
Ostrzegam bardzo długie :)
Chwilę później:
Po paru minutach:
Tak trochę inaczej niż zwykle, ale mam nadzieję, że nie na darmo wyciągnęłam Mayuchę
i namęczyłam się obróbką xD
Cześć!
P.S. Majorka, chcę posta....
Twoje marzenie właśnie się spełniło i już jest post. :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że Mayucha nie dostała Nutelli. :d Nutella jako naturalny lek przeciwko przeziębieniu, więc się zjadło? ;D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNiestety mój brat wykończył opakowanie w tamtym tygodniu, ale słoik musiałam zostawić - wiedziałam, że się przyda ^^
UsuńP.S. Napisałam ze złego użytkownika xD
Wszystkie dal frary do nutelli ciągnie xD
OdpowiedzUsuńHah, czyżbym tylko ja pozostawała zdrowa? :P
Może mają to w naturze xD
UsuńWidocznie Ty się tylko na ferie trzymasz...
Uh, ja ferie mam dopiero za dwa tygodnie xD
UsuńHah, uwielbiam nutellę <3
OdpowiedzUsuńHahaha, dla Nutelli nawet foszek zrobi wszystko ;D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są przeurocze :D
OdpowiedzUsuńSkąd masz taką świetną bluzę? :D
http://miniaturowe-kobiety.blogspot.com/
Dziękuję, bloga chętnie odwiedzę, a bluzę mam od takiej lalki...chyba "Moxie Girls"... jak byłam młodsza to ją malowałam... xD
UsuńUrocze =^^=
OdpowiedzUsuń